Chen Ling: Bóg opowiedział nam o tym, jak działają fałszywi Chrystusowie i prorocy. Brother Bai: Posłuchajmy. Li Jiayin: Bóg Wszechmogący mówi: „Jeśli w obecnych czasach pojawi się osoba, która będzie ukazywać znaki czynić cuda i wyganiać demony, będzie potrafiła uzdrawiać chorych, i czynić wiele cudownych rzeczy, i twierdzić, że stanowi przyjście Jezusa, to będzie to oszustwo złych duchów i ich imitacja Jezusa. Pamiętajcie o tym. Bóg nie powtarza tej samej pracy. Etap pracy Jezusa został dokończony, a Bóg nigdy więcej nie podejmie się tego etapu pracy. W ludzkim mniemaniu Bóg zawsze musi czynić cuda uzdrawiać chorych i wyganiać demony, musi zawsze być taki jak Jezus. Jednak tym razem Bóg wcale taki nie jest. Jeśli w ciągu dni ostatecznych Bóg ciągle ukazywałby znaki i cuda, wyganiał demony i uzdrawiał – gdyby robił dokładnie to samo, co kiedyś Jezus, to powtarzałby tę samą pracę, a dzieło Jezusa nie miałoby znaczenia ani wartości. A zatem Bóg wykonuje jeden etap pracy w każdym wieku. Kiedy każdy etap Jego pracy jest zakończony, wkrótce zostaje imitowany przez złe duchy. A gdy szatan zaczyna deptać Bogu po piętach, Bóg zmienia metodę na inną. Gdy Bóg dokończy etap swego dzieła, złe duchy go imitują. Musicie mieć jasność w tych kwestiach”. „Dzieło Boże nie zawsze jest zgodne z wyobrażeniami człowieka, ponieważ Jego dzieło jest zawsze nowe, a nigdy nie jest stare. Bóg nigdy nie powtarza starych dzieł, lecz raczej posuwa naprzód dzieło, które nigdy wcześniej nie zostało wykonane”. Xiang Yang: Bracia i siostry, słowa Boga Wszechmogącego jasno mówią o tym, że Bóg jest zawsze nowy, nigdy stary i nigdy nie dokonuje tych samych dzieł. Tak jak Pan Jezus, gdy dokonywał dzieła: zapoczątkował Wiek Łaski i zakończył Wiek Prawa. Zakończył jeden etap dzieła odkupienia i uratował ludzkość od grzechu. Chen Ling: Tak. Xiang Yang: Aby Jego dzieło było skuteczne, czynił znaki i dokonał cudów. W dniach ostatecznych przyszedł Bóg Wszechmogący, zapoczątkował Wiek Królestwa i zakończył Wiek Łaski. Ale nie powtarza dzieła Pana Jezusa. Zamiast tego, opierając się na dziele odkupienia Pana Jezusa, dokonuje dzieła osądzania, zaczynając od domu Bożego. Wyraża wszystkie prawdy niezbędne do oczyszczenia i zbawienia człowieka, aby rozprawić się ze źródłem jego grzechu i szatańskiego usposobienia, i aby całkowicie wybawić go od wpływu szatana, tak, by należał do Boga. A fałszywi Chrystusowie? To same złe duchy udające Chrystusa. Nie są w stanie zapoczątkować nowego wieku ani zakończyć starego. Specjalnie naśladują Pana Jezusa tylko w najprostszych znakach i cudach, aby zwieść tych, którzy są pogrążeni w chaosie i nie są w stanie tego zauważyć. Nie potrafią jednak skopiować Jego największych, cudownych czynów, takich jak wskrzeszenie umarłych, nakarmienie pięciu tysięcy osób pięcioma bochenkami chleba i dwiema rybami czy uspokojenie wiatru . Sister Wang Co-worker Zhou Co-worker Wu Co-worker Zhao Sister Qiu Brother Bai: Prawda. Amen. Tak. Xiang Yang: Nie są w stanie tego zrobić. Sister Qiu Brother Chen Brother Bai: Amen! Xiang Yang: Tak naprawdę fałszywi Chrystusowie to podstepne, złe duchy, całkowicie pozbawione prawdy. Muszą zatem czynić znaki i cuda aby zwodzić ludzi. Oszukują wszystkich i nieustannie pouczają, naśladując ton słów Bożych i proste słowa wypowiedziane kiedyś przez Boga. Aby dowiedzieć się, jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych, po raz kolejny posłuchajmy słów Boga Wszechmogącego. Bóg Wszechmogący mówi. „Bóg stał się ciałem, nazywa się Chrystusem, zatem Chrystus, który może dać ludziom prawdę, nazywa się Bogiem. Nie ma w tym nic przesadnego, bo On posiada istotę Boga, i posiada Boże usposobienie i mądrość w swoim dziele, które są nieosiągalne dla człowieka. Ci, którzy nazywają się Chrystusem, ale nie mogą wykonać dzieła Bożego, są oszustami. Chrystus jest nie tylko objawieniem się Boga na ziemi, lecz także szczególnym ciałem przyjętym przez Boga, gdy wykonuje On i doprowadza do końca swoje dzieło pośród ludzi. To ciało nie jest takim, które może być zastąpione przez każdego człowieka, ale takim, które może odpowiednio ponieść Boże dzieło na ziemi, i w pełni wyrazić usposobienie Boga, dobrze reprezentować Boga i dać człowiekowi życie. Prędzej czy później wszyscy fałszywi Chrystusowie upadną, bo choć twierdzą, że są Chrystusem, to nie posiadają żadnej części istoty Chrystusa. Dlatego mówię, że autentyczność Chrystusa nie może być określona przez człowieka, ale bezwzględnie odpowiada za nią i decyduje o niej sam Bóg”. Sister Qiu: Myślę, że to bardzo trafne słowa. Pierwszy raz je słyszę. Xiang Yang: Bracia i siostry, ze słów Boga Wszechmogącego jasno wynika, że Chrystus jest Bogiem, który stał się ciałem, jest ucieleśnieniem Ducha Bożego. Czyli wszystkim, co Bóg posiada, tym, co Bóg ma i czym jest. W Jego ciele urzeczywistnione jest usposobienie Boga i Jego mądrość. Chrystus ma w sobie istotę boskości i jest ucieleśnieniem prawdy. Może wyrazić prawdę dla człowieka i dbać o niego, zawsze i wszędzie. Tylko Chrystus może dokonać dzieła odkupienia i zbawienia ludzkości. Nikt inny nie potrafi tego zrobić ani temu nie zaprzeczy. Większość fałszywych Chrystusów jest opętana przez złe duchy. Są niezwykle aroganccy i niedorzeczni. Tak naprawdę są to złe duchy i demony. Tak więc, bez względu na to, jakie czynią cuda lub jak wypaczają słowa Biblii, albo przemawiają, popisując się wielką wiedzą, to i tak będą zwodzić i krzywdzić ludzi oraz prowadzić ich do upadku. Co-worker Zhou Brother Bai: Tak. Xiang Yang: Żadne z ich działań nie jest pouczające dla ludzi. Sprawiają tylko, że serca ludzkie ogarnia ciemność i nie wskazując im żadnej ścieżki, prowadzą ich do szatana. Brother Bai: Tak. Xiang Yang: Jak widać, wszyscy fałszywi Chrystusowie są wcieleniem szatana, złymi demonami, które pojawiły się, aby przeszkodzić Bożemu dziełu. I tak, bez względu na to, ilu ludzi oszukają, skrzywdzą czy zniszczą, doprowadzą się do samozagłady, ponieważ nie ma w nich ani krzty prawdy. Bracia i siostry, jeśli naprawdę zrozumiemy, jak odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych, to na pewno rozpoznamy głos Pana, gdy się objawi, bez obawy i pytań o jego wiarygodność. Czasy ostateczne – Panna Mądra potrafi odróżnić prawdziwego Chrystusa od fałszywych Zalecenie więcej: Filmy chrześcijańskie 2020
0 Komentarze
Świadectwo wiary „Prawdziwi nie mogą być fałszywi”Jak odróżnić Chrystusa prawdziwego do fałszywych3/30/2020 Świadectwo wiary „Prawdziwi nie mogą być fałszywi”Jak odróżnić Chrystusa prawdziwego do fałszywych Pan Jezus powiedział: „Przyjdę wkrótce” (Objawienie Jana 22:12). Dni ostateczne to kluczowy moment, by przyjąć nadejście Pana. Kiedy Zheng Hao'en, członek jednego z wyznań religijnych, słyszy, jak jego żona zaświadcza, iż Pan powrócił, pragnie poszukiwać i zgłębiać. Pastor w jego kościele raz za razem usiłuje mu jednak przeszkodzić, przytacza wers z Biblii „Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych” (Ewangelia Mateusza 24:24) i mówi, że każdy, kto głosi przyjście Pana, jest fałszywym prorokiem, przez co Zheng Hao'en czuje się zdezorientowany. Dzięki rozmowom z żoną zaczyna rozumieć aspekty prawdy dotyczące odróżniania prawdziwego Chrystusa od fałszywych Chrystusów i w końcu pozbywa się wewnętrznego zamętu… Życzymy miłego oglądania skeczu zatytułowanego „Prawda nie może być fałszem”.👇 Błyskawica ze Wschodu | „Nikt nie powstrzyma Bożego dzieła” Bóg jest wszechmocny Bóg Wszechmogący mówi: Właśnie wszyscy wysłuchaliście historii Abrahama. Został wybrany przez Boga po zniszczeniu świata przez potop; miał na imię Abraham i miał sto lat, a jego żona Sara miała ich dziewięćdziesiąt, gdy Bóg złożył mu obietnicę. Co takiego obiecał mu Bóg? Obietnica Boga zawarta jest w Piśmie Świętym: „I będę jej błogosławił, i dam ci z niej syna”. Jaki był kontekst obietnicy danej Abrahamowi przez Boga o urodzeniu syna? Pismo Święte zawiera następującą historię: „Wtedy Abraham upadł na twarz i roześmiał się, i mówił w swoim sercu: Czy stuletniemu człowiekowi urodzi się syn? I czy Sara w wieku dziewięćdziesięciu lat urodzi?” Innymi słowy ta para była zbyt stara na posiadanie dzieci. Co zrobił Abraham, gdy Bóg złożył mu obietnicę? Upadł na twarz i zaczął się śmiać, i powiedział sobie: „Czy stuletniemu człowiekowi urodzi się syn?” Abraham myślał, że to niemożliwe, zatem według niego obietnica Boga była jedynie żartem. Z ludzkiej perspektywy było to nieosiągalne dla człowieka, a także nieosiągalne i niemożliwe dla Boga. Dla Abrahama być może stanowiło to powód do śmiechu: Bóg stworzył człowieka, a jednak nie wie, że ktoś jest za stary, aby mieć dzieci. On mówi, że może pozwolić mi na urodzenie dziecka, mówi, że da mi syna – przecież to niemożliwe! Dlatego Abraham padł twarzą na ziemię i zaczął się śmiać, myśląc sobie: Niemożliwe. Bóg sobie ze mnie żartuje. To nie może być prawda! Nie wziął słów Boga na poważnie. Zatem jakim człowiekiem był Abraham w Bożych oczach? (Sprawiedliwym). Gdzie powiedziano, że był sprawiedliwy? Myślicie, że każdy człowiek powołany przez Boga jest sprawiedliwy, idealny i kroczy Jego ścieżką. Przestrzegacie doktryny! Musicie dostrzegać, że gdy Bóg kogoś definiuje, nie robi tego przypadkowo. Tutaj Bóg nie powiedział, że Abraham jest sprawiedliwy. W swoim sercu Bóg ma standard według którego ocenia każdego człowieka. Mimo iż Bóg nie powiedział, jakim człowiekiem był Abraham, w swoim postępowaniu, to jaką wiarę w Boga miał Abraham? Czy było to nieco abstrakcyjne? Czy był mocno wierzący? Nie! Jego śmiech i myśli ujawniły prawdziwą naturę, dlatego wasze przekonanie, że był sprawiedliwy, jest jedynie przejawem wyobraźni, ślepym podążaniem za doktryną, nieodpowiedzialną oceną. Czy Bóg słyszał śmiech Abrahama i dostrzegł jego subtelne wyrazy twarzy? Czy o nich wiedział? Oczywiście. Ale czy Bóg zmieniłby swoje postanowienie? Nie! Wszystko dokonało się jeszcze przed tym, gdy Bóg sporządził plan i podjął decyzję o wybraniu tego człowieka. Żadna myśl lub czyn człowieka w żaden sposób nie wpłynie na Boga ani Mu nie przeszkodzi. Bóg nie zmieniłby dowolnie swojego planu nie zmieniłby go czy naruszył przez postępowanie człowieka, nawet jeśli byłoby ono nierozsądne. Co zatem napisano w Księdze Rodzaju 17:21-22? „Ale moje przymierze utwierdzę z Izaakiem, którego Sara urodzi ci za rok o tej porze. Gdy skończył z nim rozmowę, Bóg wzniósł się nad Abrahama”. Bóg nie przykładał żadnej wagi do tego, co myślał lub mówił Abraham. Jaka była przyczyna jego obojętności? Wynikała z faktu, że w tamtych czasach Bóg nie wymagał od ludzi ogromnej wiary, dogłębnego zrozumienia Boga, a tym bardziej pojmowania Jego czynów i słów. Dlatego nie prosił o pełne zrozumienie swoich postanowień, ludzi, których postanowił wybrać lub zasad swego działania, ponieważ postawa ludzka była zwyczajnie niewystarczająca. W tym czasie Bóg postrzegał czyny i postępowanie Abrahama jako coś normalnego. Nie potępił go i nie upomniał. Powiedział tylko: „Za rok o tej porze Sara urodzi Izaaka”. Po wypowiedzeniu tych słów wszystko dla Boga stało się prawdziwe, krok po kroku. W Jego oczach wszystko, co zamierzył w swoim planie, zostało już osiągnięte. Po poczynieniu odpowiednich przygotowań ku temu Bóg odszedł. Co człowiek robi lub myśli, co rozumie, jakie są plany człowieka – to wszystko nie ma żadnego związku z Bogiem. Wszystko dzieje się zgodnie z Bożym planem, według terminów i etapów ustalonych przez Boga. Taka jest zasada Bożego dzieła. Bóg nie ingeruje w to, co człowiek myśli lub wie, a także nie porzuca swojego planu lub dzieła, ponieważ człowiek nie wierzy lub nie rozumie. Fakty stają się faktami zgodnie z planem i myślami Boga. Dokładnie to widzimy w Biblii: Bóg sprawił, że Izaak urodził się w wyznaczonym przez Niego czasie. Czy fakty dowodzą, że postępowanie i zachowanie człowieka przeszkodziły w dziele Bożym? Nie, nie przeszkodziły! Czy mała wiara człowieka oraz jego koncepcje i wyobrażenie Boga wpływają na Boże dzieło? Nie! Nawet w najmniejszym stopniu! Na Boży plan zarządzania nie ma wpływu żaden człowiek, żadna kwestia lub otoczenie. Każda decyzja podjęta przez Boga zostanie dokończona oraz zrealizowana o czasie i zgodnie z Jego planem, a Jego dzieła nie może zakłócić żaden człowiek. Bóg nie zwraca uwagi na pewne aspekty ludzkiej głupoty i ignorancji, a nawet ignoruje pewne aspekty ludzkiego oporu, a także dotyczących Go koncepcji, mimo wszystko wykonując swoje dzieło. Takie jest usposobienie Boga i takie jest odzwierciedlenie Jego wszechmocy. Słuchaj Pieśni na uwielbienie: Błyskawica ze Wschodu | „Nikt nie powstrzyma Bożego dzieła” Bóg jest wszechmocny Zalecenie: Piosenki religijne
Świadectwa chrześcijańskie „Nie łatwo jest być osobą szczerą”
Autorstwa Zixin, Prowincja Hubei Po przyjęciu dzieła czasów ostatecznych dokonywanego przez Boga Wszechmogącego – poprzez czytanie słów Boga oraz słuchanie kazań – zrozumiałam, jak ważne jest dążenie do bycia osobą szczerą w swej wierze i że tylko przez stawanie się taką osobą człowiek może pozyskać Boże zbawienie. Tak więc zaczęłam praktykować bycie szczerą osobą w prawdziwym życiu. Po pewnym czasie odkryłam, że pozyskałam pewne wejście w takie życie. Na przykład: podczas modlitwy lub rozmowy z kimś mogłam mówić prawdę oraz mówić z serca. Mogłam także traktować wykonywanie mego obowiązku poważnie i gdy odkrywałam skażenie, mogłam otwierać się przed innymi. Z tego powodu myślałam, że bycie szczerym było całkiem proste w praktyce i że nie będzie wcale tak trudne, jak twierdzą słowa Boga: „Wielu wolałoby raczej trafić do piekła niż mówić i postępować uczciwie” („Trzy przestrogi” w księdze „Słowo ukazuje się w ciele”). Dopiero później poprzez kilka doświadczeń nauczyłam się zdawać sobie sprawę z tego, że wcale nie jest łatwe dla nas, skażonych istot ludzkich, być osobami szczerymi. Boże słowa naprawdę są absolutnie prawdziwe i całkowicie niewyolbrzymione. Kiedy pewnego dnia przygotowywałam dokument, odkryłam, że siostra z kościoła była ode mnie w tym lepsza. Pomyślałam wówczas: „Muszę pieczołowicie sprawdzać dokumenty, które ona przygotowuje, aby liderzy nie zobaczyli, że jest ode mnie lepsza i jej nie awansowali, przez co moje stanowisko byłoby zagrożone”. Gdy ta myśl mi się ukazała, czułam się w swym sumieniu oskarżona. Po przebadaniu oraz zanalizowaniu tej sprawy, odkryłam, że była ona przejawem walki o sławę i zysk oraz bycia zazdrosną o prawdziwy talent. Modliłam się więc do Boga i natychmiast zapomniałam o sobie. Na zgromadzeniu początkowo chciałam otwarcie ogłosić, jakie mam skażenie, ale potem pomyślałam: „Jeśli podzielę się społecznością na temat moich własnych złych zamiarów, jak siostra, z którą współpracowałam, oraz siostra, która jest gospodarzem, na mnie popatrzą? Czy powiedzą, że moje serce jest zbyt podstępne, a natura zbyt nikczemna? Zapomnij! Lepiej, żebym tego nie mówiła. To była tylko myśl, a nie tak, że coś faktycznie zrobiłam – jakkolwiek nie patrzeć”. I tak po prostu jedynie wspomniałam mimochodem, jak bardzo się zdenerwowałam, że stracę stanowisko, gdy zobaczyłam, że ktoś inny dobrze przygotowuje dokumenty – ukryłam moją prawdziwą ciemną stronę natury. Po tym wrażenie winy w sercu się powiększyło. Od tego momentu ślubowałam Bogu, że to zdarzyło się tylko raz i że następnym razem na pewno wprowadzę bycie szczerym w praktykę. Kilka dni później, gdy rozmawiałam z moim współpracownikiem oraz siostrą, która była moim gospodarzem, usłyszałam, że mówi ona o tym, jak wspaniałe są dwie siostry, które mieszkały w jej domu (też je znałam), ale nigdy nie wspomniała ona słowem o tym, jak dobra jestem ja. Poczułam się bardzo nieszczęśliwa. Aby sprawić, że nabierze o mnie wysokiego mniemania, wyliczyłam wady – jedna po drugiej – tych dwóch sióstr, aby pokazać, że nie są one tak dobre jak ja. Gdy to wypowiedziałam, zdałam sobie sprawę, że było to niewłaściwe i że moim zamiarem oraz celem było poniżyć innych, aby wywyższyć samą siebie. Byłam jednak zbyt zażenowana, żeby się otworzyć, więc powiedziałam siostrze, która była gospodarzem: „Kiedy usłyszałam, jak chwalisz te dwie siostry, poczułam, że masz całkiem dużą liczbę bożków w swym sercu, więc musiałam nadwyrężyć ich wizerunek, żebyś już więcej ich nie adorowała”. Gdy tylko wyrzekłam te słowa, siostra, która była moim współpracownikiem, powiedziała: „To zależy od tego, czy miałaś jakieś ukryte motywy. Jeśli tak, to są one naprawdę złowrogie. Jeśli nie, to można tylko powiedzieć, że to objawienie skażenia”. Słysząc, jak to mówi, przestraszyłam się bardzo, że będą mieć złe wrażenie na mój temat, więc szybko spróbowałam się wytłumaczyć: „Nie miałam żadnych ukrytych motywów. Chodzi tylko o to, że nie przekazałam tego we właściwy sposób…”. Przedstawiwszy to zwodnicze rozumowanie, zrobiło mi się niesamowicie smutno i poczułam się szczególnie wewnętrznie oskarżana, gdy się modliłam: „Jesteś zbyt przebiegła. Mówisz w sposób zagmatwany, zmyślasz kłamstwa i przykrywasz prawdę, zawsze się chowasz i ukrywasz swoje złe zamiary oraz aroganckie ambicje. Czy to nie jest zwodzenie Boga?”. Mimo tego – tak zatwardziała – ciągle nie pokutowałam i tylko błagałam Boga, żeby mi wybaczył. Następnego dnia nagle dostałam wysokiej gorączki i bolał mnie każdy staw w ciele. Początkowo myślałam, że w nocy się przeziębiłam i że mi się polepszy, jeśli tylko wezmę jakieś lekarstwo. Ale kto by pomyślał – lekarstwo nie pomogło wcale, a dwa dni później nie mogłam nawet wstać z łóżka. Co gorsze, spuchł mi język i zrobił się twardy, gardło też było boleśnie obrzmiałe, bolało tak, że nie mogłam nawet mówić. Samo przełykanie sprawiało mi wystarczającą trudność, a co dopiero jedzenie. W obliczu tej nagłej choroby przestraszyłam się i modliłam do Boga w sercu raz za razem. Wtedy zdałam sobie sprawę, że ta choroba nie zdarzyła się przypadkiem i tak stanęłam przed Bogiem, żeby przemyśleć wszystkie rzeczy, które wypowiedziałam oraz zrobiłam w tym czasie. Gdy tak myślałam, zrozumiałam, że było kilka sytuacji, w których odpowiedziałam wymijająco, a także ukryłam swe niecne motywacje. Wiedziałam bardzo dobrze, że wszystko, co mówiłam, było kłamstwem i że oszukałam swoje siostry, a także poczułam pewien rodzaj wyrzutu, ale ciągle nie miałam odwagi powiedzieć prawdy. Jednak wcale nie zdawałam sobie sprawy z tego, że moje przebiegłe sposoby działania stały się już moją drugą naturą i nie mogłam więcej temu zaradzić. Ze względu na swą reputację i status, próżność i prestiż bezwstydnie próbowałam oszukać Boga oraz moje siostry raz za razem. Nie byłam chętna, by otworzyć się w sprawie mojego skażenia ani nie szukałam prawdy, by rozwiązać swe problemy; gdybym dalej się w ten sposób zachowywała, czy to nie ja byłabym osobą, która w końcu poniosłaby stratę? Bóg analizuje najgłębszą część serca ludzkiego i bez względu na to, jak mocno starałam się ukryć, nie mogłam zasłonić mojej nikczemnej brzydoty. Kiedy w pewien sposób zrozumiałam siebie, uklęknęłam przed Bogiem i modliłam się: „O Boże! Dopiero teraz widzę, jak skażona jestem. Kontrolowana przez swoją zwodniczą naturę, uważam, że wypowiedzenie nawet jednego szczerego słowa jest trudne. O Boże! Proszę, żebyś Ty mnie poprowadził, żebym się otworzyła i ujawniła swe błędy oraz żebym była przed Tobą szczerą osobą”. Z Bożym prowadzeniem w końcu zebrałam się na odwagę i powiedziałam swoim siostrom prawdę o wszystkim – od początku do końca. Dopiero wtedy moje serce poczuło trochę pokoju i odprężenia. Wyłącznie przez to doświadczenie głęboko zrozumiałam, że Boże słowa o tym, że „Wielu wolałoby raczej trafić do piekła niż mówić i postępować uczciwie” są rzeczywiście prawdą. Po skażeniu szatana, kłamanie, oszukiwanie oraz angażowanie się w zwodnicze praktyki stało się ludzką naturą oraz zostało głęboko osadzone w ludzkich sercach. Ponadto ludzie naprawdę cenią sobie reputację, status i wszelkiego rodzaju korzyści; ci, którzy są przez te rzeczy związani, mają olbrzymią trudność, by mówić szczerze. Zatem bycie osobą szczerą jest trudniejsze niż wspięcie się do nieba. Zwykłam myśleć, że bycie szczerym jest proste. To dlatego, że sprawy, w których się otwierałam, były tylko błahym skażeniem, ujawnianym przeze mnie, ale którym często dzielili się wszyscy inni we wspólnocie. Nie miało to nic wspólnego z najgłębszymi rzeczami w mojej duszy, więc nikt nie mógł patrzeć na mnie pogardliwie z powodu mówienia o tych rzeczach. Ten rodzaj praktyki był uwarunkowany tym, że miał dotyczyć działań powierzchownych, a nie dotykać moich osobistych zainteresowań. Gdyby miał wpłynąć na moje kluczowe zainteresowania, na mój status oraz wizerunek, wówczas ujawniłaby się moja natura i nie mogłabym więcej zachować pozorów. Mając przed sobą prawdę, zaczęłam głęboko zdawać sobie sprawę z tego, że naprawdę nie łatwo jest być osobą szczerą. Szczególnie dla kogoś takiego jak ja, która uważam reputację oraz status za coś tak ważnego – jeżeli nie odłożę na bok całej troski o wizerunek, jeśli Boże karcenie oraz osąd nie będą mi towarzyszyć, absolutnie nie będę w stanie osiągnąć rzeczywistości prawdy bycia szczerą osobą w praktyce. Odtąd będę sumiennie dążyć do prawdy, przyjmę wszystkie słowa Boga i zrozumiem własną zwodniczą naturę jeszcze głębiej. Odłożę swój wizerunek oraz status i będę prawdziwie szczerą osobą. Będę urzeczywistniać prawdziwe podobieństwo człowieka, żeby odpłacić za Bożą miłość. Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego Którzy witają Pana, powinni wsłuchiwać się w Niego, by wiedzieć, co Duch Święty mówi do kościołów. To jest klucz. Jeśli będziemy się ślepo trzymać własnych przekonań i wyobrażeń, nie będziemy szukać prawdy ani nasłuchiwać głosu Boga, wówczas nie dane nam będzie powitać Pana. Czasy ostateczne „Jak panny głupie są demaskowane i wykluczane?”Wersety biblijne do wykorzystania:
„Kto nie jest ze mną, jest przeciwko mnie, a kto nie zbiera ze mną, rozprasza” (Łk 11:23). „Ma swoje wiejadło w ręku i wyczyści swoje klepisko, i zgromadzi swoją pszenicę do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym” (Mt 3:12). „Oto przychodzi z obłokami i ujrzy go wszelkie oko, także ci, którzy go przebili. I będą lamentować przed nim wszystkie plemiona ziemi” (Obj 1:7). Klasyczne słowa Boga: Czy chcecie wiedzieć, dlaczego tak naprawdę faryzeusze sprzeciwiali się Jezusowi? Czy chcecie poznać istotę faryzeuszy? Byli oni pełni wyobrażeń na temat Mesjasza. Co więcej, ograniczali się tylko do wiary w przyjście Mesjasza, ale nie szukali prawdy życia. I nawet dzisiaj nadal czekają na Mesjasza, bo nie mają wiedzy o drodze życia, i nie wiedzą, czym jest droga prawdy. Ale jakim sposobem, zapytacie, tak głupi, uparci i nieświadomi ludzie mogliby otrzymać Boże błogosławieństwo? Jak oni mogli postrzegać Mesjasza? Sprzeciwiali się Jezusowi, ponieważ nie znali kierunku działania Ducha Świętego, nie znali drogi prawdy głoszonej przez Jezusa, a ponadto, nie rozumieli Mesjasza. Ponieważ nigdy nie widzieli Mesjasza i nie byli w towarzystwie Mesjasza, popełnili błąd, składając pusty hołd imieniu Mesjasza, a przeciwstawiając się w każdy sposób Jego istocie. Faryzeusze ci w swej istocie byli uparci, aroganccy i nie byli posłuszni prawdzie. Zasada ich wiary w Boga była taka: bez względu na to, jak dogłębne jest twoje nauczanie; bez względu na to, jak wysokim autorytetem się cieszysz, nie jesteś Chrystusem, chyba że nazywany jesteś Mesjaszem. Czy te poglądy nie są niedorzeczne i śmieszne? Pytam was jeszcze raz: czy nie jest wam niezwykle łatwo popełniać błędy dawnych faryzeuszy, zwłaszcza, że nie rozumiecie Jezusa w najmniejszym stopniu? Czy jesteś w stanie rozeznać drogę prawdy? Czy naprawdę możesz zagwarantować, że nie będziesz sprzeciwiać się Chrystusowi? Czy jesteś w stanie podążać za dziełem Ducha Świętego? Jeśli nie wiesz, czy będziesz sprzeciwiać się Chrystusowi, to mówię, że już żyjesz na krawędzi śmierci. Ci, którzy nie znali Mesjasza, byli w stanie przeciwstawić się Jezusowi, odrzucić Jezusa, zniesławiać Go. Ludzie, którzy nie rozumieją Jezusa, są zdolni do wyparcia się Go i złorzeczenia Mu. Co więcej, są w stanie postrzegać powrót Jezusa jako oszustwo szatana, a jeszcze więcej ludzi potępi Jezusa, który powrócił w ciele. Czy to wszystko nie napawa was lękiem? To, wobec czego stoicie, będzie bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu, rujnowaniem słów Ducha Świętego do kościołów, i odtrąceniem wszystkiego, co jest wyrażone przez Jezusa. Co możecie zyskać od Jezusa, jeżeli jesteście tak zdezorientowani? Jak możecie zrozumieć dzieło Jezusa, gdy wróci On do ciała na białym obłoku, jeśli uparcie odmawiacie uznania swoich błędów? Powiadam wam: ludzie, którzy nie akceptują prawdy, a mimo to ślepo czekają na przyjście Jezusa na białych obłokach, z pewnością bluźnią przeciwko Duchowi Świętemu, i są oni ludem, który zostanie zniszczony. Życzycie sobie tylko łaski Jezusa i chcecie cieszyć się błogim królestwem niebieskim, ale nigdy nie byliście posłuszni słowom wypowiedzianym przez Jezusa i nigdy nie otrzymaliście prawdy wyrażonej przez Jezusa powracającego w ciele. Co dacie w zamian za fakt powrotu Jezusa na białym obłoku? Czy jest to szczerość, z którą wielokrotnie popełniacie grzechy, a następnie wyznajecie je, i tak w kółko? Co złożycie w ofierze Jezusowi, który powraca na białym obłoku? Czy lata pracy, którymi się chlubicie? Co zaoferujecie, aby powracający Jezus mógł wam zaufać? Czy swoją arogancką naturę, która nie jest posłuszna żadnej prawdzie? z rozdziału „Ujrzysz duchowe ciało Jezusa wtedy, kiedy Bóg stworzy na nowo niebo i ziemię” Wierzą w Moje istnienie tylko w ramach Biblii. Jestem dla nich tym samym, co Biblia. Bez Biblii nie ma Mnie, a beze Mnie nie ma Biblii. (…) że wykorzystują wersety z Biblii do zmierzenia każdego Mojego słowa i potępienia Mnie. Nie dążą do osiągnięcia zgodności ze Mną albo z prawdą, lecz raczej do zgodności ze słowami Biblii, są bowiem przekonani, że jeśli coś nie jest zgodne z Biblią to, bez wyjątku, nie jest Moim dziełem. Czy ludzie ci nie są sumiennymi potomkami Faryzeuszy? Żydowscy Faryzeusze wykorzystali prawo Mojżeszowe do potępiania Jezusa. Nie szukali zgodności z ówczesnym Jezusem, lecz skrupulatnie i co do joty przestrzegali prawa, do tego stopnia, że w końcu przybili niewinnego Jezusa do krzyża, oskarżywszy Go o nieprzestrzeganie prawa Starego Testamentu i o to, że nie był Mesjaszem. Kim tak naprawdę byli? Czyż nie jest tak, że nie dążyli do zgodności z prawdą? Mieli obsesję na punkcie każdego słowa Pisma Świętego, nie zważając na Moją wolę oraz na etapy i metody realizacji Mojego dzieła. Nie byli ludźmi poszukującymi prawdy, lecz ludźmi sztywno trzymającymi się słów Pisma Świętego. Nie byli ludźmi wierzącymi w Boga, lecz ludźmi wierzącymi w Biblię. Mówiąc krótko, byli strażnikami Biblii. Aby zabezpieczyć interes Biblii, aby zachować godność Biblii i chronić jej reputację, posunęli się tak daleko, że w końcu przybili miłosiernego Jezusa do krzyża. Zrobili to tylko po to, by bronić Biblii i zachować w sercach ludzi status każdego słowa z Biblii. Woleli więc odrzucić swoją przyszłość i ofiarę za grzech, aby skazać Jezusa – który nie podporządkował się doktrynie Pisma Świętego – na śmierć. Czyż nie byli sługusami każdego jednego słowa Pisma Świętego? A ludzie dzisiaj? Chrystus przyszedł, aby uwolnić prawdę, ale oni woleliby raczej wygnać Go spośród ludzi, aby zyskać bilet do nieba i łaskę. Woleliby raczej całkowicie zaprzeczyć nadejściu prawdy, aby zabezpieczyć interes Biblii, i woleliby raczej ponownie przybić do krzyża Chrystusa, który powrócił w ciele, aby zapewnić wieczne istnienie Biblii. Jak może człowiek uzyskać Moje zbawienie, skoro jego serce jest tak podłe, a jego natura tak antagonistycznie nastawiona wobec Mnie? z rozdziału „Powinieneś dążyć do zgodności z Chrystusem” Ci, dla których ważne są tylko słowa Biblii, a nieważna jest prawda lub podążanie Moim śladem, są przeciwko Mnie, ponieważ ograniczają Mnie wedle Biblii i do Biblii, i bluźnią przeciwko Mnie. Jak tacy ludzie mogliby stanąć przede Mną? Nie zważają na Moje czyny, na Moją wolę ani na prawdę, obsesyjnie trzymając się jedynie słów – słów, które zabijają. Jak tacy ludzie mogliby być ze Mną zgodni? z rozdziału „Powinieneś dążyć do zgodności z Chrystusem” Niektórzy ludzie nie cieszą się z prawdy, a tym bardziej z sądu. Raczej radują się z władzy i bogactwa; takich ludzi uważa się za snobów. Szukają oni wyłącznie tych wyznań na świecie, które mają wpływy, oraz tych pastorów i nauczycieli, którzy pochodzą z seminariów. Pomimo zaakceptowania drogi prawdy, pozostają sceptyczni i nie są w stanie w pełni się poświęcić. Mówią o poświęceniu dla Boga, ale ich oczy są skupione na wielkich pastorach i nauczycielach, a Chrystus jest odsuwany na bok. Ich serca są pełne sławy, szczęścia i chwały. Wcale nie wierzą, że tak skromny człowiek jest w stanie podbić tak wielu, że ktoś tak przeciętny jest w stanie udoskonalić ludzi. Oni w ogóle nie wierzą, że ci wszyscy maluczcy pośród pyłu i gnojowisk to ludzie wybrani przez Boga. Wierzą, że gdyby tacy ludzie byli przedmiotem Bożego zbawienia, wtedy niebo i ziemia zostałyby wywrócone do góry nogami a wszyscy ludzie pękliby ze śmiechu. Wierzą, że jeśli Bóg wybrał do udoskonalenia takich ludzi bez znaczenia, to ci wielcy ludzie staną się samym Bogiem. Ich perspektywy są skażone niewiarą; w istocie daleko im do niewiary, są oni niedorzecznymi zwierzętami. Bo przywiązują wagę tylko do pozycji, prestiżu i siły; to, co wysoko cenią, to duże grupy i wyznania. Nie mają żadnego szacunku dla tych, których prowadzi Chrystus, są po prostu zdrajcami, którzy odwrócili się od Chrystusa, od prawdy i od życia. To, co podziwiasz, to nie pokora Chrystusa, ale fałszywi pasterze o wybitnej pozycji. Nie kochasz piękna ani mądrości Chrystusa, ale tych rozpustników, którzy wiążą się z niegodziwym światem. Śmiejesz się z bólu Chrystusa, który nie ma miejsca, aby położyć głowę, ale podziwiasz te zwłoki, które zabierają ofiary i żyją w rozpuście. Nie jesteś gotów cierpieć obok Chrystusa, ale chętnie idziesz w ramiona tych lekkomyślnych antychrystów, choć zapewniają tobie tylko ciało, tylko litery i tylko kontrolę. Nawet teraz twoje serce nadal zwraca się ku nim, ku ich reputacji, ku ich pozycji w sercach wszystkich szatanów, ku ich wpływom i władzy. A jednak nadal utrzymujesz postawę oporu i odmawiania przyjęcia dzieła Chrystusa. Dlatego mówię, że nie masz wiary uznającej Chrystusa. z rozdziału „Czy jesteś prawdziwie wierzącym w Boga?” Wasza lojalność jest tylko w słowach, wasza wiedza jest tylko intelektualna i koncepcyjna, wasze wysiłki służą zdobyciu błogosławieństw w niebie, a więc jaka musi być wasza wiara? Nawet dzisiaj jesteście głusi na słowa prawdy. Nie wiecie, czym jest Bóg, nie wiecie, czym jest Chrystus, nie wiecie, jak czcić Jahwę, nie wiecie, jak dołączyć do dzieła Ducha Świętego, nie wiecie, jak odróżnić dzieło Samego Boga od oszustwa człowieka. Potraficie tylko potępiać każde słowo prawdy wyrażone przez Boga, które nie jest zgodne z waszymi myślami. Gdzie jest wasza pokora? Gdzie jest wasze posłuszeństwo? Gdzie jest wasza lojalność? Gdzie jest wasze pragnienie poszukiwania prawdy? Gdzie jest wasz szacunek dla Boga? Mówię wam, że ci, którzy wierzą w Boga z powodu znaków, na pewno należą do tych, którzy zostaną zniszczeni. Ci, którzy nie są w stanie przyjąć słów Jezusa, który powrócił do ciała, są z pewnością potomstwem piekła, potomkami upadłego archanioła, grupą ludzi, która zostanie poddana wiecznej zagładzie. Wielu ludzi może nie obchodzić to, co mówię, ale nadal chcę powiedzieć każdemu tak zwanemu świętemu, który podąża za Jezusem, że kiedy zobaczycie Jezusa zstępującego z nieba na białym obłoku na własne oczy, będzie to publiczne pojawienie się Słońca sprawiedliwości. Być może będzie to dla ciebie czas wielkiego podekscytowania, jednak powinieneś wiedzieć, że czas, kiedy będziesz świadkiem zstępowania Jezusa z nieba, jest również czasem, kiedy ty zstąpisz do piekła, aby ponieść karę. Będzie to zwiastunem końca Bożego planu zarządzania i czasem, gdy Bóg nagrodzi dobrych i ukarze niegodziwych. Bo sąd Boży skończy się, zanim człowiek zobaczy znaki, ponieważ istnieje tylko wyrażenie prawdy. Ci, którzy przyjmują prawdę i nie szukają znaków, a tym samym zostali oczyszczeni, powrócą przed tron Boży i dostaną się w objęcia Stwórcy. Tylko ci, którzy trwają w przekonaniu, że „Jezus, który nie jeździ na białym obłoku jest fałszywym Chrystusem” podlegają wiecznej karze, bo wierzą tylko w Jezusa, który pokazuje znaki, ale nie uznają Jezusa, który głosi surowy sąd i wskazuje prawdziwy sposób życia. I właśnie dlatego Jezus rozprawi się z nimi, gdy otwarcie powróci na białym obłoku. Są zbyt uparci, zbyt pewni siebie, zbyt aroganccy. W jaki sposób tacy degeneraci mogliby zostać nagrodzeni przez Jezusa? Powrót Jezusa jest wielkim wybawieniem dla tych, którzy są w stanie przyjąć prawdę, natomiast dla tych, którzy nie są w stanie jej przyjąć, jest znakiem potępienia. z rozdziału „Ujrzysz duchowe ciało Jezusa wtedy, kiedy Bóg stworzy na nowo niebo i ziemię” Religijne piosenki „Pojęcia i wyobrażenia nigdy nie pomogą ci poznać Boga”
Wiedza o Bogu nie płynie z doświadczenia ani wyobraźni. Nie wolno widzieć Boga w ich świetle. Choć doświadczenie i wyobraźnia są bardzo bogate, są ograniczone, brak im prawdy, nie odpowiadają prawdziwemu usposobieniu Boga, nie odpowiadają prawdziwej istocie Boga. Prawe usposobienie to istota Boga; nie pochodzi od ludzi, nie ma jej w Jego stworzeniu. Bóg przecież jest Bogiem, i nigdy nie jest częścią własnego stworzenia. Nawet gdy dołącza, Jego istota jest wciąż bez zmian, bez zmian. Zatem wiedza o Bogu nie płynie z postrzegania przedmiotów, czy z badania materii, ani z rozumienia innych ludzi. Wiedzy o Bogu nie można zdobyć w ten sposób. Wiedza o Bogu nie płynie z fantazji ni doświadczeń. Są ograniczone, i brak im, brak im prawdy. Prawe usposobienie to istota Boga; nie pochodzi od ludzi, nie ma jej w Jego stworzeniu. Bóg przecież jest Bogiem, i nigdy nie jest częścią własnego stworzenia. Nawet gdy dołącza, Jego istota jest wciąż bez zmian, bez zmian. Niemożliwe jest pojąć Boga opierając się na wyobraźni. Poznać Boga można jedynie tak: przyjmuj wszystko od Niego i stopniowo doświadczaj. Do dnia, gdy oświecenie, prawdziwe zrozumienie będzie twoją nagrodą, i rezultatem twojej współpracy, współpracy z Bogiem i twojego pragnienia prawdy. Prawe usposobienie to istota Boga; nie pochodzi od ludzi, nie ma jej w Jego stworzeniu. Bóg przecież jest Bogiem, i nigdy nie jest częścią własnego stworzenia. Nawet gdy dołącza, Jego istota jest wciąż bez zmian. Prawe usposobienie to istota Boga; nie pochodzi od ludzi, nie ma jej w Jego stworzeniu. Bóg przecież jest Bogiem, i nigdy nie jest częścią własnego stworzenia. Nawet gdy dołącza, Jego istota jest wciąż bez zmian, bez zmian. ze śpiewnika „Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni” Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego Więcej: Pieśni na uwielbienie Muzyka chrześcijańska 2020 „Boża miłość do ludzkości jest prawdziwa i rzeczywista”
I Miłość Boga do ludzkości przejawia się przede wszystkim w Jego dziele dokonywanym w ciele, w osobistym zbawianiu ludzi, w rozmawianiu i życiu z nimi twarzą w twarz, w tym, że w ogóle nie jest On od ludzi oddalony, niczego nie udaje i jest całkowicie rzeczywisty. Zbawia ludzi do tego stopnia, że był w stanie stać się ciałem i wspólnie z ludźmi przejść przez lata bólu na tym świecie, a wszystko to, ponieważ kocha ludzkość i lituje się nad nią, a wszystko to, ponieważ kocha ludzkość i lituje się nad nią. II Miłość Boga do ludzi jest bezwarunkowa i nie stawia żadnych żądań. Co otrzymuje On od nich w zamian? Ludzie są dla Boga zimni. Kto jest w stanie traktować Boga jak Boga? Ludzie nie przynoszą Bogu żadnej pociechy; po dziś dzień Bóg nie otrzymał jeszcze od ludzkości prawdziwej miłości. Bóg wciąż tylko bezinteresownie daje i zaopatruje. Bóg wciąż tylko bezinteresownie daje i zaopatruje. Ludzie nie przynoszą Bogu żadnej pociechy; po dziś dzień Bóg nie otrzymał jeszcze od ludzkości prawdziwej miłości. Bóg wciąż tylko bezinteresownie daje i zaopatruje. Bóg wciąż tylko bezinteresownie daje i zaopatruje. ze śpiewnika „Podążaj za Barankiem i śpiewaj nowe pieśni” Źródło: Kościół Boga Wszechmogącego Zalecenie: Piosenki religijne Co-worker Miao: Bracia i siostry, jak możecie badać Błyskawicę ze Wschodu? Co-worker Zhu: Właśnie. Co-worker Miao: Oni składają świadectwo, że Pan Jezus powrócił i wyraził prawdy niezbędne do oczyszczania i zbawienia ludzkości. Mówią, że zostali już pochwyceni. Myślicie, że to możliwe? Co-worker Zhu: To nie jest możliwe. Co-worker Miao: Duchowni i starsi mówią, że przybity do krzyża Pan Jezus powiedział „Wykonało się”. A to oznacza, że Boże dzieło zbawienia ludzkości zostało zakończone. Co-worker Zhu: Prawda. Co-worker Miao: Grzechy zostały nam odpuszczone dzięki wierze. Zostaliśmy nazwani sprawiedliwymi. Kiedy Pan przyjdzie, zabierze nas ze sobą do królestwa niebieskiego. W kwestii zbawienia nie może już zrobić nic więcej. Nauki Błyskawicy ze Wschodu są sprzeczne z Biblią i uważamy je za herezję. Wy Dlaczego chcecie to badać? Co? Proszę obejrzeć: Filmy religijne Tajemnice biblii – Co miał na myśli Pan Jezus, gdy z krzyża rzekł: „wykonało się”? Dni ostateczne „Dawanie wiary pogłoskom oznacza utratę Bożego zbawienia w dniach ostatecznych”3/23/2020 Dowodzi, że to słowa, które Duch Święty kieruje do kościołów w dniach ostatecznych. Dlatego dziś wszyscy, którzy witają Pana, powinni wsłuchiwać się w Niego, by wiedzieć, co Duch Święty mówi do kościołów. To jest klucz. Jeśli będziemy się ślepo trzymać własnych przekonań i wyobrażeń, nie będziemy szukać prawdy ani nasłuchiwać głosu Boga, wówczas nie dane nam będzie powitać Pana. Dni ostateczne „Dawanie wiary pogłoskom oznacza utratę Bożego zbawienia w dniach ostatecznych”
Wiele braci i sióstr nie jest w stanie słuchać z uwagą, ilekroć ktoś mówi o ewangelii Boga Wszechmogącego dni ostatecznych i nie śmią zaakceptować nauki, ponieważ wystraszyli się sensacyjnych pogłosek sfabrykowanych w kręgach religijnych. Daje się słyszeć takie głosy: „Ci, którzy wierzą w Boga Wszechmogącego, oszukają cię przy pierwszym kontakcie. Wielu prawdziwie wierzących ze wszystkich wyznań, którzy są dobrymi owcami i nawet przywódcami o dobrym charakterze, daje się zwieść wyznawcom Boga Wszechmogącego…” Niektórzy też mówili: „Wierzący w Boga Wszechmogącego są naprawdę entuzjastycznie nastawieni do szerzenia ewangelii. Jeśli nawrócą wierzącego, otrzymają nagrodę w wysokości 2 000 RMB, jeśli nawrócą przywódcę kościoła, mogą uzyskać 10 000 do 20 000 RMB …”. Jeszcze inni mówili: „Nie utrzymują właściwych granic między kobietami i mężczyznami – są wszyscy bardzo wyuzdani…” Niektórzy nawet mawiali: „Błyskawica wschodu jest organizacją świata przestępczego. Jeśli się z nimi zwiążesz, nigdy się nie wyplączesz. Jeśli spróbujesz, wyłupią ci oczy, obetną uszy albo połamią ci nogi …” i tak dalej, i tak dalej. Pogłoski takie jak te powstrzymują niektórych braci i siostry, którzy nie znają faktów, od poszukiwania i studiowania dzieła Boga Wszechmogącego dni ostatecznych. Bracia i siostry, którzy wierzycie w te pogłoski, czy poważnie rozważyliście i zbadaliście, czy mają one jakiekolwiek podstawy i czy są zgodne z faktami? Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak zgubne będą konsekwencje, jeśli ślepo uwierzycie we wszystkie pogłoski, które słyszycie, i przegapicie okazję powitania przybycia Pana? Na razie najpierw przedyskutujemy te plotki, aby nasi bracia i siostry mogli wyraźnie zobaczyć ich treść i mieć jasne rozeznanie odnośnie tego, kto tak naprawdę je rozpowszechnia, jakie są motywy ich fabrykowania i jaki mają cel. Jedna plotka głosi: „Ci, którzy wierzą w Boga Wszechmogącego, oszukają cię przy pierwszym kontakcie. Wielu prawdziwie wierzących ze wszystkich wyznań, którzy są dobrymi owcami i nawet przywódcami o dobrym charakterze, daje się zwieść wyznawcom Boga Wszechmogącego…” Dzisiaj większość wierzących w Boga Wszechmogącego rzeczywiście wywodzi się z wielu różnych wyznań i wielu spośród nich to osoby, które mają charakter, wgląd i są oddanymi poszukiwaczami, ale powiedzenie, że wszyscy zostali oszukani, to nic innego jak złośliwe oszczerstwo. Pomyślcie tylko: czy to możliwe, że tak wielu pobożnych ludzi różnych wyznań dałoby się zwieść, aby przyjąć Boga Wszechmogącego dni ostatecznych? Czy ma to sens, że mimo wyznawania swojej religii przez tak wiele lat i dogłębnej znajomości Biblii nie mają żadnego rozeznania? Jeśli ktoś miałby dać się oszukać, to tylko ci, którzy nie poszukują, którzy jedzą chleb, aby napełnić brzuchy i są zdezorientowani w swojej wierze. Jak to możliwe, że oszukano tak wielu poszukujących i tylu ludzi szczerze wierzących w Boga? Jak powszechnie wiadomo, dawno temu prorokowano w Biblii, że Bóg przyjdzie w dniach ostatecznych „jak złodziej”, aby „ukraść” skarby, że „skradnie” tych, którzy są „skarbami”. Oznacza to, że wszyscy ci, którzy są „skradzeni” są dobrego charakteru, mogą zrozumieć i zaakceptować prawdę oraz poznać Boży głos. Ci, którzy zostali „skradzeni”, są dobrymi owcami, a powrót Pana ma ich zbawić i udoskonalić. Oczywiste jest, że bycie „skradzionym” w istocie oznacza pochwycenie na spotkanie z Panem. Ci ludzie różnych wyznań, którzy prawdziwie wierzą w Pana, czytają słowa Boga Wszechmogącego i widzą, że odsłonił tajemnice Bożego planu zarządzania dla ratowania ludzkości, ujawnił związek między Wiekiem Prawa, Wiekiem Łaski, Wiekiem Królestwa (trzema etapami Bożego dzieła), prawdę i wewnętrzną historię Biblii, znaczenie Bożego dzieła sądu w dniach ostatecznych, odsłonił również to, jak Bóg klasyfikuje ludzi według ich rodzaju i decyduje o ich wyniku, i wreszcie, w jaki sposób Bóg zakończy ten wiek i jak królestwo Chrystusa zostanie urzeczywistnione. Widząc to, są oni w stanie potwierdzić w swoich sercach, że jest to głos Boga i że słowa Boga Wszechmogącego są tym, co kilka razy prorokowano w Objawieniu: „co Duch mówi do kościołów”. To wszystko jest prawdą i oni uznali, że Bóg Wszechmogący jest powracającym Panem Jezusem, więc jeden po drugim zwrócili się ku Niemu. Gdyby nie pojawienie się Boga i Jego dzieło, któż inny miałby władzę i moc, by podbić braci i siostry ze wszystkich wyznań i sprawić, aby wszystkie wyznania stały się jednością? To dlatego, że Bóg Wszechmogący jest Panem Jezusem, który powrócił, pojawił się i działa w dniach ostatecznych, ci prawdziwi poszukiwacze Boga usłyszeli Jego głos i ujrzeli Boże pojawienie się, więc przyjmują dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. Kto nie chciałby być mądrą panną i podążać śladami Baranka? Z tego powodu wielu poszukujących z różnych wyznań przyjęło dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych. Pomysł, że ludzie, którzy przyjęli Jego dzieło, są oszukiwani, to oczywiście jawne kłamstwo, szkalujące i bluźniercze dla Boga. Inni z kolei mówią: „Wierzący w Boga Wszechmogącego są naprawdę entuzjastycznie nastawieni do szerzenia ewangelii. Jeśli nawrócą wierzącego, otrzymają nagrodę w wysokości 2 000 RMB, jeśli nawrócą przywódcę kościoła, mogą uzyskać 10 000 do 20 000 RMB …” W tym kłamstwie wspomina się, że wyznawcy Boga Wszechmogącego bardzo entuzjastycznie szerzą Jego ewangelię. Chociaż ta część to rzeczywiście prawda, reszta dotycząca przekupywania pieniędzmi, aby rozpowszechniać Jego ewangelię, a także entuzjazmu motywowanego osobistą korzyścią, jest sfabrykowanym nonsensem i oszczerczą plotką. Faktem jest, że wyznawcy Boga Wszechmogącego, który szerzą Jego ewangelię, nie otrzymują żadnej nagrody. Wręcz przeciwnie, wydają na to własne oszczędności, a czasem wszystko, co mają. Powodem ich entuzjazmu nie jest przekupstwo, a raczej to, że zrozumieli prawdę z słów Boga Wszechmogącego, prawdziwie widząc Jego pojawienie się, otrzymali Jego wspaniałe zbawienie, doświadczyli Bożej miłości i poczuli Bożą chęć zbawiania ludzi. Dlatego są gotowi wydać wszystko, co mają, i znosić wszelkie trudności lub upokorzenia, aby szerzyć ewangelię królestwa Bożego. Są oni podobni do pierwszych uczniów Pana Jezusa Chrystusa, którzy usłyszeli głos Boga dzięki dziełom i słowom Jezusa, rozpoznali, że Pan Jezus jest Mesjaszem, na którego czekali, i dostrzegli, że gotów jest poświęcić się i umrzeć na krzyżu, by zbawić ludzkość. Boża miłość jest tak wielka i prawdziwa! Poruszeni przez Ducha Świętego, pobudzani miłością Bożą, byli skłonni porzucić domy i kariery oraz oprzeć się wszelkiego rodzaju uciskowi i trudnościom w rozpowszechnianiu nowiny, dawaniu świadectwa o Panu. To prawda! Być może niektórzy bracia i siostry widzieli i słyszeli, jakiego rodzaju „rekompensatę” otrzymują wyznawcy Boga Wszechmogącego, kiedy szerzą ewangelię: niektórzy są upokarzani, inni są bici pałkami, niektórzy są przepędzani, a jeszcze inni nawet zostali skazani i uwięzieni przez władze; cierpią z powodu wszelkiego rodzaju prześladowań… Zachęcam wszystkich do rozważenia tego: któż dobrowolnie poddałby się przekleństwom, pobiciom i upokorzeniu, aby szerzyć Bożą ewangelię dni ostatecznych, gdyby nie wielka Boża miłość i dzieło Ducha Świętego? Kto ryzykowałby więzienie, a nawet życie, aby szerzyć ewangelię zbawienia Bożego w dniach ostatecznych, gdyby nie dzieło Boga? Tak więc pogłoski, że „jeśli nawrócą wierzącego, otrzymają nagrodę w wysokości 2 000 RMB, jeśli nawrócą przywódcę kościoła, mogą uzyskać 10 000 do 20 000 RMB” to nic innego jak kłamstwo, czysta fabrykacja. Są jeszcze inni, którzy mówili: „Nie utrzymują właściwych granic między kobietami i mężczyznami – są wszyscy bardzo wyuzdani…” Jeśli o to chodzi, spójrzmy na słowa Boga Wszechmogącego: „To Ja jestem świętym Bogiem, nie można Mnie hańbić, ani stawiać mi nieczystej świątyni”. (Rozdział 109 „Wypowiedzi Chrystusa na początku” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”). Rozporządzenie jest bardzo jasne w „Dziesięciu dekretach administracyjnych, które muszą być przestrzegane przez lud wybrany przez Boga w Wieku Królestwa”: „Człowiek ma zepsute usposobienie, a ponadto ogarniają go emocje. W związku z tym absolutnie zabronione jest współdziałanie dwóch osób odmiennej płci podczas służby Bogu. Każdy, kto zostanie na tym przyłapany, zostanie wydalony bez wyjątku – i nikt nie jest zwolniony”. Z słów Boga Wszechmogącego możemy zobaczyć, że Boże usposobienie jest święte i sprawiedliwe, i nie toleruje żadnej obrazy ze strony ludzkości. On nie żyje w nieczystej świątyni. Bóg nie chce nikogo, kto angażuje się w rozwiązłe zachowanie. Każdy wyznawca Boga Wszechmogącego musi bezwzględnie przestrzegać dekretów administracyjnych Boga, inaczej zostaną wypędzeni z kościoła – bez wyjątków. Poza tym bracia i siostry, którzy wierzą w Boga Wszechmogącego, wywodzą się przede wszystkim z osób różnych wyznań, które prawdziwie poszukują; niektórzy z nich to liderzy i współpracownicy z innych religii. Wiedzą z Wieku Łaski, że Bóg jest zazdrosnym Bogiem i gardzi rozwiązłością. Zawsze zachowywali przykazania Pana Jezusa, podobnie jak prawdziwie czcigodni ludzie czynili to w przeszłości. Czy ktoś taki umyślnie naruszyłby dziś dekrety administracyjne z Wieku Królestwa? Jak widać, źródło tej plotki jest po prostu bezsensowne i ma wyłącznie charakter kampanii oszczerstw. Niektórzy ludzie mówią, że „Błyskawica wschodu jest organizacją świata przestępczego. Jeśli się z nimi zwiążesz, nigdy się nie wyplączesz. Jeśli spróbujesz, wyłupią ci oczy, obetną uszy, albo połamią ci nogi…” Kiedy wspomina się organizacje przestępcze, wszyscy wiemy, że oznacza to morderców, podpalaczy, złodziei i rabusiów, którzy popełniają wszelkiego rodzaju zbrodnie. Nikt nie chce sprowokować tego rodzaju ludzi. Nawet chiński rząd i jego policja nie odważy się zadzierać z niektórymi z nich, nieprawdaż? Spójrzmy więc na braci i siostry, którzy szerzą ewangelię Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych. Kiedy wychodzą, by sprowadzić ludzi do Boga, znoszą odrzucenie, obrażanie, bicie, szczucie psami, aresztowanie, więzienie, a nawet tortury. Cierpią wszelkiego rodzaju okrutne traktowanie. Gdyby ci bracia i siostry byli naprawdę członkami organizacji przestępczej, czy ktoś rzeczywiście odważyłby się tak ich traktować? Czy pozwalaliby się obrażać, nie reagując? Czy potulnie znosiliby bicie, nie oddając ciosów? Czy znacie takich gangsterów? Czy ktoś zaangażowany w takie rzeczy naprawdę wierzy w Boga? Gdyby wierzyli w Boga, czy mogliby mieć dzieło Ducha Świętego? Czy byliby w stanie głosić Ewangelię osobom dość gorliwie poszukującym? Ponadto jest wielu braci i wiele sióstr z różnych wyznań, którzy słyszeli ewangelię Boga dni ostatecznych. Niezależnie od tego, czy przyjęli ewangelię, a następnie wycofali się z kościoła z jakiegokolwiek powodu, czy też nigdy jej nie przyjęli, kto pośród nich ma wyłupione oczy, obcięte uszy lub połamane nogi? Zgodnie z tą pogłoską, musi być wielu ludzi, którzy mają wyłupione oczy i połamane nogi. Widzieliście choć jednego? Gdyby rzeczywiście tak było, czy rząd KPCh już dawno nie postawiłby sprawców przed sądem i nie wydałby wyroku, a następnie zmobilizował prasę, by rozpowszechnić tę wiadomość na całym świecie? Czy istnieje jakakolwiek faktyczna podstawa dla tych plotek? Nie ma też żadnych podstaw dla powiedzenia: „Jeśli zaangażujesz się w wiarę w Boga Wszechmogącego, kiedy się z nimi zwiążesz, nigdy się nie wyplączesz”. Jest napisane w „Dziesięciu dekretach administracyjnych, które muszą być przestrzegane przez lud wybrany przez Boga w Wieku Królestwa”: „Krewni, którzy nie są wierzący (twoje dzieci, twój mąż lub żona, twoje siostry lub twoi rodzice i tak dalej) nie powinni być zmuszani do kościoła. Dom Boży nie jest pozbawiony członków i nie ma potrzeby, aby uzupełniać jego liczbę ludźmi, z których nie ma pożytku. Ci wszyscy, którzy nie wierzą z radością, nie mogą być wprowadzani do kościoła”. Kościół Boga Wszechmogącego nie potrzebuje tych, którzy niechętnie wierzą w Boga, aby uzupełnić liczbę członków, a szczególnie podczas głoszenia ewangelii nie można nakłaniać ludzi lub zmuszać ich do wiary w Boga. To jest Boży dekret administracyjny i każdy człowiek musi ściśle się do niego stosować– nie można go pogwałcić. Prawda jest taka, że drzwi Kościoła są otwarte, a ci, którzy chcą opuścić kościół i swoją wiarę, mogą odejść w każdej chwili. Nikt nie będzie ich przymuszał. Kościół Boga Wszechmogącego zawsze daje każdemu wolność dokonywania własnych wyborów. W rzeczywistości nie jest tak, że ci, którzy przyjmują dzieło Boga w dniach ostatecznych, nie mogą odejść, ale sami nie chcą odejść. Dlaczego tak jest? Wszechmocny Bóg mówi: „Wcielenie Boga wstrząsnęło wszystkimi religiami i dziedzinami, „wywołało zamęt” w pierwotnym porządku kręgów religijnych oraz potrząsnęło sercami wszystkich tych, którzy tęsknią za ukazaniem się Boga. Kto nie wielbi Boga? Kto nie pragnie ujrzeć Boga? Bóg osobiście był pośród ludzi przez wiele lat, jednakże człowiek nigdy nie zdawał sobie z tego sprawy. Dziś sam Bóg ukazał się i objawił swą tożsamość masom – jak mogłoby to nie przynieść rozkoszy ludzkiemu sercu?” („Dzieło i wejście (10)” w książce „Słowo ukazuje się w ciele”). „W dniach ostatecznych Bóg ponownie stał się ciałem, i kiedy stał się ciałem, tym razem zakończył Wiek Łaski i rozpoczął Wiek Królestwa. Wszyscy, którzy przyjmą drugie wcielenie Boga, zostaną wprowadzeni w Wiek Królestwa i będą w stanie osobiście zaakceptować Boże przewodnictwo. […] Wszyscy ci, którzy podporządkują się Jego panowaniu, odniosą pożytek z wyższej prawdy oraz otrzymają większe błogosławieństwa. Będą prawdziwie żyć w świetle oraz zyskają prawdę, drogę i życie”. (Wstęp do książki „Słowo ukazuje się w ciele”). Pojawienie się i dzieło Boga wcielonego w dniach ostatecznych rzeczywiście wstrząsnęło całym religijnym światem i sercami tych, którzy pragną pojawienia się Boga. Powodem, dla którego bracia i siostry z różnych wyznań powrócili do Boga, jest to, że widzieli pojawienie się Boga, usłyszeli Jego głos, zrozumieli, że Chrystus dni ostatecznych jest prawdą, drogą i życiem, i że tylko wiara w Boga Wszechmogącego pozwoli im osiągnąć zbawienie i wejść do królestwa niebieskiego. Kto by chciał odejść po otrzymaniu zbawienia w ten sposób? Dlatego łatwo zauważyć, że pogłoski o ludziach, którzy nie chcą odejść z obawy przed wyłupieniem oczu, obcięciem uszu lub złamaniem nóg, są po prostu sfabrykowane przez ludzi o ukrytych motywach. Z tego, o czym wspominaliśmy powyżej, widzimy, że oszczercze komentarze na temat dzieła Bożego w dniach ostatecznych są niczym innym, jak bezpodstawnym kłamstwem. Jeśli zastosujemy choć odrobinę rozeznania, te kłamliwość tych plotek wychodzi na jaw. Mówienie kłamstw i składanie fałszywego świadectwa to zachowanie, którego Bóg najbardziej nienawidzi u wierzących i które potępia, tak jak mówi Biblia: „Fałszywy świadek – oszustwo”. (Prz 12:17). „Kłamliwe usta budzą odrazę w Jahwe, a ci, którzy postępują w prawdzie, podobają mu się”. (Prz 12:22). Pan Jezus powiedział: „Wy jesteście z waszego ojca – diabła i chcecie spełniać pożądliwości waszego ojca. On był mordercą od początku i nie został w prawdzie, bo nie ma w nim prawdy. Gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa”. (J 8:44). Wiedząc, że Bóg nienawidzi kłamstw i składania fałszywego świadectwa, dlaczego mieliby uparcie to robić? W Ewangelii Jana (11: 47-48) czytamy: „Wtedy naczelni kapłani i faryzeusze zebrali się na naradę i mówili: Co zrobimy? Bo ten człowiek czyni wiele cudów. Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego i przyjdą Rzymianie, i zabiorą nam to nasze miejsce i naród”. W rozdziale 28 Ewangelii Mateusza wspomniany jest ten fakt: po zmartwychwstaniu Pana Jezusa żydowscy arcykapłani, uczeni w Piśmie i faryzeusze bali się, że każdy uwierzy w Pana Jezusa, a wskutek tego utracą swój status i dochód. Następnie zmówili się, aby ukryć fakt, że Pan Jezus zmartwychwstał. Przekupili żołnierzy srebrem i wymyślili kłamstwa, aby przekonać ludzi, że Pan Jezus nie zmartwychwstał, zaś Jego uczniowie zabrali Jego ciało, gdy żołnierze spali. Widzimy z tego, że ludzie mogą celowo zmyślać kłamstwa, osądzać i oczerniać dzieło Boga, a także bluźnić Bogu. Robią to, aby chronić własną reputację, status i zyski. To pokazuje ich złą naturę, oraz że nienawidzą prawdy i są wrogami Boga. Teraz, w dniach ostatecznych, jest dokładnie tak samo. Gdy Bóg Wszechmogący rozwinął swoje dzieło dni ostatecznych w Chinach, wielkie liczby wierzących z wielu różnych wyznań religijnych przybyły, aby przyjąć nowe dzieło Boga. Kiedy niektórzy przywódcy tych wyznań widzą, że coraz więcej ludzi wierzy w Boga Wszechmogącego, a liczba wyznawców ich religii maleje, fabrykują wszelkiego rodzaju kłamstwa i oszczerstwa, aby potępić dzieło Boga Wszechmogącego dni ostatecznych, aby chronić swój status i dochody. W ten sposób oszukują i straszą braci i siostry, aby obawiali się szukać, badać i przyjmować dzieło Boga w dniach ostatecznych; ich celem jest utrzymać stałą kontrolę nad swoim zgromadzeniem. Z tego widać, że przywódcy różnych wyznań są współczesnymi faryzeuszami, których prawdziwe oblicze ujawnia dzieło Boże w dniach ostatecznych. Wymyślają plotki, aby chronić swój status i dochód – mają swoje motywy i własne cele. Jeśli nie jesteśmy w stanie odróżnić tych kłamstw sfabrykowanych przez kręgi religijne i ślepo za nimi podążamy, stajemy po stronie tych, którzy oczerniają dzieło Boga, przeciwstawiają się mu i zakłócają je. Nie tylko powoduje to utratę zbawienia Bożego w dniach ostatecznych, ale również sprawia, że człowiek staje się celem Bożego wstrętu, odrzucenia i kary. Przypomina to dzieło Pana Jezusa wśród narodu żydowskiego, kiedy faryzeusze wymyślali wszelkiego rodzaju kłamstwa i oszczerstwa przeciwko Niemu. Mówili na przykład, że Pan Jezus potrafił wypędzać demony tylko dlatego, że przywoływał księcia demonów, Belzebuba, lub że sam był przez nie opętany, a także inne bluźnierstwa. Z powodu kłamstw i plotek rozsiewanych przez faryzeuszy oraz dlatego, że wielu Żydom brakowało rozeznania i nie studiowali uważnie dzieła i słów Pana Jezusa, wielu z nich podążyło ścieżką zła, sprzeciwiając się Bogu, ślepo przyjmując kłamstwa faryzeuszy i razem z nimi porzucając i mordując Pana Jezusa. Faryzeusze szerzyli kłamstwa, oczerniali i bluźnili Bogu, i wszyscy możemy się domyślić, jaki spotkał ich koniec, ale co z tymi Żydami, którzy uwierzyli w te kłamstwa i oszczerstwa jak w prawdę – czy ich koniec nie był równie tragiczny? Ich naród został zniszczony w bezprecedensowy sposób i rozproszył się na cztery wiatry. Nie mieli domu, do którego mogliby wrócić przez 2000 lat. Czyż nie są to konsekwencje przyjmowania kłamstw faryzeuszy jako prawdy i przeciwstawiania się Bogu? Widzimy więc, że ci, którzy wierzą w Boga, nie mając serca pełnego szacunku, którzy nie szukają ani nie badają nowego dzieła Bożego, i którzy łatwo dają wiarę kłamstwom, stają się wspólnikami szatana i złoczyńcami, którzy opierają się Bogu. W końcu popadają w ruinę z powodu tego oporu wobec Boga. W ten sposób spełniło się to, co jest napisane w Biblii: „Mój lud ginie z braku poznania”. (Oz 4:6). „Głupi umierają przez brak rozumu”. (Prz 10:21). W Biblii czytamy, że demony kłamią od samego początku. Kłamstwa i oczernianie to dwie powszechne sztuczki, których używa szatan, aby stawić opór Bogu i oszukać ludzi, a jego złe zamiary i przebiegłość są ukryte wewnątrz. Jednak Boża mądrość zawsze o krok wyprzedza szatańskie sztuczki. Szatan nie tylko jest niezdolny do zrujnowania dzieła Bożego, lecz wręcz przeciwnie, pełni służbę w Bożym dziele. Podobnie jak wtedy, gdy żydowscy arcykapłani, uczeni w Piśmie i faryzeusze tak bardzo starali się opierać dziełu Pana Jezusa i potępiać je; zmówili się z Rzymem, aby ukrzyżować Pana Jezusa, sądząc, że odnieśli sukces w swoich planach i zlikwidują dzieło Pana Jezusa, ale ku ich wielkiemu zaskoczeniu Pan Jezus powiedział: „Wykonało się”. To pokazuje nam, że Bóg wykorzystał sztuczki szatana, aby osiągnąć swój plan zarządzania i dokończyć odkupienie ludzkości. Dzisiaj nie jest inaczej. Mimo że istnieją przywódcy różnych wyznań, którzy nie powstrzymają się przed niczym, szerząc kłamstwa i pogłoski, aby opierać się dziełu Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych, nie tylko to wszystko nie jest w stanie zaszkodzić dziełu Boga, ale w rzeczywistości pomaga w osiągnięciu Jego dzieła w dniach ostatecznych: dzieła zbierania i odsiewania, oddzielania pszenicy od kąkolu, owiec od kozłów, klasyfikowania ludzi według ich gatunku, nagradzania dobra i karania zła. Sami widzieliśmy, że kłamstwa rządu KPCh i świata religijnego zwiodły niektórych braci i siostry, którzy nie rozumieją rzeczywistej sytuacji. Jednakże, poszukując i badając dzieło Boga dni ostatecznych i czytając słowa Boga Wszechmogącego, ci, którzy autentycznie wierzą w Boga i kochają prawdę, wyraźnie widzą, że prawdziwa droga od niepamiętnych czasów była ciemiężona. Rozumieją, że im bardziej rząd KPCh i świat religijny stawia opór i potępia, tym bardziej prawdziwa jest to droga – dlatego zwracają się znów do Boga. Ale ci, którzy nienawidzą prawdy, bezmyślnie słuchają kłamstw i plotek i podążają za innymi ludźmi, ponieważ kochają zło i siłę. W rezultacie zostają uwikłani w sieć kłamstw i utknęli poza bramą królestwa. Czy to nie jest Boża mądrość i wszechmoc? Kłamstwa mogą zespalać „kąkol”, ale te kłamstwa nie uczynią tego samego w przypadku „ziarna pszenicy”. Wiatr zdmuchuje plewy, podczas gdy jędrne nasiona zostaną zebrane w końcu w spichlerzu. W ten sposób sztuczki szatana są jedynie narzędziami, przedmiotami służącymi do wypełniania dzieła Bożego w dniach ostatecznych, klasyfikowania człowieka według jego rodzaju, jak również nagradzania dobra i karania zła. Dzieło Boga jest tak cudowne i niezgłębione. Ufam, że zyskaliście już do tej pory pewną wiedzę na temat przyczyn plotek, ich istoty i ich szkodliwości! A teraz, dzieło Boga Wszechmogącego w dniach ostatecznych osiągnęło bezprecedensowe nowe wyżyny – zbliża się do chwalebnego zakończenia, a Bóg Wszechmogący objawi się dla wszystkich narodów i ludów, aby mogli Go zobaczyć. W tak ważnym momencie, czy chcesz utracić życie tylko dlatego, że dałeś się zwieść plotkom? Czy chcecie utracić szansę Bożego zbawienia w dniach ostatecznych, będąc już tak blisko? Wierzę, że każda inteligentna osoba z pewnością dokona mądrego wyboru. Człowiek zyskuje Boże błogosławieństwa dzięki swojej szczerości i posłuszeństwu Czy błogosławieństwo, którego Bóg udzielił Abrahamowi i o którym czytaliśmy wcześniej, było wspaniałe? Jak bardzo wspaniałe? W tym fragmencie jest kluczowe zdanie: „a w twoim potomstwie będą błogosławione wszystkie narody ziemi”. To dowodzi, że Abraham otrzymał błogosławieństwa, których nie otrzymał nikt wcześniej lub później. Gdy Abraham postanowił oddać swojego jedynego syna – ukochanego jedynaka – Bogu (uwaga: Nie możemy użyć słowa „ofiarował”; należy powiedzieć, że oddał syna Bogu.), Bóg nie tylko nie pozwolił Abrahamowi na złożenie ofiary z Izaaka, lecz także pobłogosławił Abrahama. Jaką obietnicą Bóg pobłogosławił Abrahama? Obiecał, że pomnoży jego potomstwo. Jak bardzo? Pismo Święte mówi rzecz następującą: „(…) jako gwiazdy nieba i jako piasek, który jest na brzegu morza, a twoje potomstwo zdobędzie bramę jego nieprzyjaciół; a w twoim potomstwie będą błogosławione wszystkie narody ziemi”. W jakim kontekście Bóg wypowiedział te słowa? Inaczej mówiąc, w jaki sposób Abraham otrzymał Boże błogosławieństwo? Dokładnie tak, jak opisano to w Piśmie Świętym: „ponieważ posłuchałeś mojego głosu”. Bóg złożył mu obietnicę, ponieważ Abraham postąpił zgodnie z Jego nakazem, zrobił wszystko, o czym Bóg mówił, o co prosił i czego żądał bez najmniejszej skargi. W obietnicy pojawia się jedno kluczowe zdanie, które stanowi o myślach Boga w owym czasie. Czy udało się wam je zobaczyć? Mogliście nie zwrócić większej uwagi na słowa Boga: „Przysiągłem na samego siebie”. Oznaczają one, że Bóg przysięga na samego siebie. Na co przysięgają ludzie, gdy składają obietnicę? Na Niebo, czyli innymi słowy składają przysięgę Bogu i przysięgają na Boga. Ludzie mogą nie rozumieć fenomenu, polegającego na tym, iż Bóg przysięga na samego siebie, ale wy zrozumiecie, gdy przedstawię wam prawidłowe wyjaśnienie. Mając przed sobą człowieka, który mógł tylko usłyszeć Jego słowa, lecz nie mógł zrozumieć Jego serca, Bóg raz jeszcze poczuł się samotny i zagubiony. W desperacji i, jeśli można tak powiedzieć, podświadomie Bóg zrobił coś bardzo naturalnego: położył rękę na swoim sercu i powołał się na siebie, składając obietnicę Abrahamowi. Człowiek zaś z tego usłyszał „Przysiągłem na samego siebie”. Możesz pomyśleć o sobie w kontekście postępowania Boga. Gdy kładziesz rękę na sercu i mówisz do siebie, czy masz jasne pojęcie, o czym mówisz? Czy twoje postępowanie jest szczere? Czy mówisz prawdę, prosto z serca? Zatem widzimy, że gdy Bóg przemówił do Abrahama, mówił z powagą i szczerze. Rozmawiając z Abrahamem i dając mu błogosławieństwo, Bóg w tym samym czasie mówił także do siebie. Mówił sobie: pobłogosławię Abrahama i dam mu potomstwo liczne niczym gwiazdy na niebie, niczym ziarnka piasku nad brzegiem morza, ponieważ posłuchał się Moich słów i to jego wybrałem. Gdy Bóg powiedział: „Przysiągłem na samego siebie,” postanowił, że poprzez Abrahama stworzy wybrany lud Izraela, po czym poprowadzi ich, aby wykonywali Jego dzieło. Zatem potomkowie Abrahama będą wykonywać pracę Bożego zarządzania oraz dzieło Boże, które, wyrażone przez Boga, rozpocznie się wraz z Abrahamem i będzie trwało poprzez jego potomków, jednocześnie wypełniając Boży zamiar zbawienia człowieka. Czy według was nie jest to rzecz błogosławiona? Dla człowieka nie ma większego błogosławieństwa. Można powiedzieć, że jest to największe możliwe błogosławieństwo. Błogosławieństwo otrzymane przez Abrahama nie polegało na pomnożeniu potomstwa, lecz na osiągnięciu Boga zarządzania, na Jego posłannictwie oraz wykonywaniu Jego dzieła poprzez potomków Abrahama. Oznacza to, że błogosławieństwa otrzymane przez Abrahama nie były tymczasowe, lecz trwały wraz z postępem Bożego planu zarządzania. Gdy Bóg przemówił, gdy przysiągł na samego siebie, już podjął decyzję. Czy ta decyzja była prawdziwa? Czy była rzeczywista? Bóg zdecydował, że od tej pory Jego wysiłki, cena, którą zapłacił, to, co ma i czym jest, Jego cała istota, a nawet Jego życie zostaną przekazane Abrahamowi i jego potomkom. Bóg zdecydował więc także, że, poczynając od tej grupy ludzi, będzie przejawiał swoje czyny i pozwoli człowiekowi dostrzec swoją mądrość, autorytet oraz moc. z książki „Słowo ukazuje się w ciele” Słowo Boga Wszechmogącego „Boże Dzieło, Boże Usposobienie i Sam Bóg II” (Fragment 3) Zalecenie: Czasy ostateczne
|
|